Wiesz, dlaczego motocykliści najczęściej mają krótkie włosy, których nie trzeba układać? No właśnie, bo nie trzeb ich układać, a po zdjęciu kasku włosy pozostają w idealnym stanie. Co jednak zrobić, kiedy chcemy mieć modny zaczes do tyłu, a kochamy jazdę motocyklem?
Ile razy doświadczyłeś tego stanu, kiedy po zdjęciu kasku motocyklowego, tuż przed randką, Twoje włosy były w totalnym nieładzie? Wielu naszych znajomych i klientów salonu, również zmaga się z tym problemem. Dlatego pod pachą zawsze mają kask, aby było widać, że nieład na głowie to nie kwestia niedbałości, a generalnie stylu życia i wolności, którą czują na motocyklu.
Rozwiązanie problemu okazuje się niezwykle proste. Wystarczy … sól morska. Przetestowaliśmy na naszych klientach motocyklistach – działa. Jak?
Tuż po umyciu włosów, spryskaj je solą morską i wysusz, tak aby nie były wilgotne. W tym samym czasie układasz zaczes do tyłu dzięki szczotkom i kartaczom, tak jak najbardziej lubisz. Następnie, po wysuszeniu nakładasz drobną warstwę soli morskiej – naprawdę, naprawdę drobną, nie przeszarżuj. Na sam koniec dodaj szczyptę pudru do włosów.
Dzięki temu ostatniemu zabiegowi włosy są bujne, puszyste i mają subtelnie nadany matowy wygląd i dotyk. Po zdjęciu kasku wystarczy po prostu przeciągnąć dłonią fryzurę i otrzymujemy praktycznie te sam efekt, jak przed jego założeniem.
Oczywiście wymaga to trochę wprawy i idealnego ułożenia włosów przed założeniem kasku. Nie zrażaj się więc po pierwszych porażkach, spytaj jednego z naszych barberów, jak zrobić to perfekcyjnie i tak, aby włosy były doskonałe po zdjęciu kasku. Na pewno pomogą w kwestii detali.
Przeczytaj także:
Sklep monopolowy i historia sprzedaży alkoholi w Polsce