Wiadomym jest, że prawdziwy facet nie potrzebuje prezentów. Takim samym faktem jest też to, że zawsze miło jest otrzymać drobny upominek. Wiemy również, że jest listopad, ale jesteśmy kwartalnikiem, więc w którymś momencie chcieliśmy wspomnieć o świątecznych prezentach i to jest ten właśnie moment. Wysyłamy Ciebie i siebie na zakupy, również dlatego, aby uniknąć świątecznej gorączki.
Ten tekst powstaje z dwóch powodów. Po pierwsze, może Cię zainspirujemy, po drugie może ten numer do ręki weźmie Twoja kobieta (albo nasze) i dostaniemy pod choinkę to, czego naprawdę chcemy. No dobra, tak naprawdę to straszna prywata i wypisujemy swoją listę życzeń, bo numer na pewno trafi w ręce naszych sympatii.
W związku z tym, że ciężko kupić święty spokój, to złożyliśmy listę nieco bardziej pragmatycznych upominków (z małymi wyjątkami). Omijamy też szerokim łukiem wszelkie przesądy dotyczące butów, zegarków, czy czegokolwiek innego. Dla jasności operujemy do maksymalnie 1200-1500 PLN, ale całość tekstu jest nastawiona na inspirację, a nie dokładny produkt (choć i o nich czasami wspominamy).
Dobre pióro lub długopis – uwierz mi, o wiele przyjemniej pracuje się, notując, rozpisując projekty czy po prostu spisując swoje myśli, kiedy w dłoni trzymamy świetne narzędzie. Poza tym zawsze lepiej wygląda, gdy na spotkaniu wyciągniesz porządny długopis, a nie ten z kiosku ruchu. Osobiście od lat jestem fanem długopisów Lamy, designerskich produktów pochodzących z Niemiec. Uwielbiam model Pico, który sprawa wrażenie niewygodnego i nieporęcznego, ale nie daj się zwieźć pozorom – to genialne narzędzie. Poszukuję też edycji Lamy Spirit, ale ta nie jest produkowana i nawet producent odsyłał mnie do aukcji internetowych. Pióro kulkowe Montblanc M Resin, które wspólnie z Montblanc stworzył Mr. Marc Newson, to także świetny wybór. Kosztujący 365 funtów przedmiot do pisania (tak, specjalnie tak się wyrażam), to pierwsza kreatywna kolaboracja Montblanc, dodatkowo z elementami pokrytymi platyną.
Kosz prezentowy z alkoholem – albo po prostu dobry alkohol. Wiesz, że jesteśmy entuzjastami dobrego trunku, niezależnie od tego, czy jest to rum, whisky, wino, gin i tak dalej. Delektujemy się smakami, aromatem, poznajemy nowe kraje, zyskujemy nowe znajomości. Alkohol niegdyś nie był postrzegany jako dobry prezent, ale obecnie przy całej gamie wybitnych i znakomitych trunków, a także coraz większej liczby fanów eleganckich alkoholi, jest to świetny pomysł. Rzemieślnicze rumy czy whisky i ich historie budują świat przeżyć potrzebny przy późniejszej degustacji. Ważnym jest, aby postawić na naprawdę wyjątkowe produkty, które wcale nie muszą odbiegać cenowo od tych popularnych, stojących na każdej półce w sklepie z alkoholem. Przykład? Whisky z destylarni Lost Distilery czy rum Ron Izalco 10, zdobywający ogrom nagród na całym świecie (tak, dostępny w Polsce). Jeśli jednak masz poczucie, że sama butelka rumu to za mało, możesz skusić się na kosz prezentowy, w którym dodatkowo znajdzie się kilka przysmaków do sparowania z alkoholem, a także np. kosmetyki do pielęgnacji zarostu.
Zegarek codzienny – tak, marzy nam się taki kolekcjonerski majstersztyk jak sprzedany ostatnio na aukcji za 120 milionów złotych Patek Philippe Grandmaster Chime 6300A-010. Problem w tym, że 120 milionów to sporo forsy, a także to, że akurat ten zegarek jest jeden na świecie. No i nie jest to zegarek codzienny. Wielu kolekcjonerów traktuje jako zegarki codzienne czasomierze od Seiko, interesującym wyborem są również Zeppeliny. Szukając nieco dalej i nieco wyżej cenowo – używane zegarki Omega Geneve sprzed 40-45 lat, można kupić już w okolicach 2 tysięcy złotych. Wartość sentymentalna, historyczna tych zegarków jest dużo, dużo wyższa.
Card Holder czyli portfel prawdziwego faceta – powiedzmy sobie raz na zawsze. Wypchane rachunkami, zdjęciami i innymi rzeczami portfele to nie jest dobry pomysł. Nie wygląda to atrakcyjnie, nie wygląda to dobrze schowane w spodniach, marynarce czy kurtce. Wiesz czego potrzebujesz? Dowodu osobistego, prawa jazdy, karty kredytowej. Wszystko to zmieścisz w tak zwanym card holderze. Do środka najczęściej mieści się 4-6 kart, a w przegródki można wcisnąć również nieco gotówki.
Sprzęt do golenia i pielęgnacji brody – w tym numerze o pielęgnacji opowiada m.in. Sebastian ze Stylowego Brodacza. Kosmetyki do pielęgnacji zarostu czy kartacz, są na topie, ale jeśli golisz się na gładko, to w łazience powinno znaleźć się miejsce na pędzel do golenia i genialną brzytwę lub maszynkę z prawdziwego zdarzenia.
Torba weekendowa – skórzana, czarna lub brązowa, prawdziwa torba, w którą spakujesz się na 3-4 dni. Pojemna i stylowa, a do tego ponadczasowa. Niestety, tak jak w przypadku produktów od Louis Vuitton, tak i dobre, skórzane męskie torby kosztują sporo. Te które podobają się nam, rozpoczynają się od mniej więcej 5 tysięcy złotych.
Mercedes G AMG – a co! To tylko bańka złotych lub ewentualnie około 23 tysięcy netto miesięcznie w leasingu. Za tylko 3 tysiące więcej możemy mieć GTR Pro. Ewentualnie można pochylić się nad nieco tańszym BMW M8 za 11 tysięcy miesięcznie i w sumie 750 tysięcy złotych. Oczywiście wszystkie ceny zależą od tego, o jakich instrumentach użytych do finansowania mówimy.